środa, 25 listopada 2009

Welcome in my world

in my world

Dzień dzień za dniem.
Praca uczelnia najebka Książka film muzyka.
Chaos #@!!!!!!#!

Czasem siadam do nauki i momentalnie się rozkojarzam myślę.


Zauważyłem muchę latająca koło komputera siada ciekawie się ją ogląda

A może telewizor zapuszczę? ............ Ok siadam

Dzisiejszego ranka znaleziono ciało 22 letniego mężczyzny. Nie ustalono przyczyny zgonu
Ian Curtiis też się ciekawa postać ale żeby tak przez kobiety ciekawe ciekawe ciekawe.Muzyka nie leci a jednak gra,już słyszę Atrocity Exhibition -włączyły bym NIE! Przecierz uczyć się muszę.

Jutro kolokwium ,napiłbym się wódki,ciekawe ciekawe ciekawe.Ciekawe ile znaczeń ma kolokwium
Ok sprawdzę w Wikipedii i zaraz się pouczę

..................
Odpalam kompa,hmm zjadłbym coś.Idę do kuchni

Jem szykuje-Odpalam Milesa Davisa Kind of blue leci płynie.Płyta lekko trzaska
Cholera nauczyłbym się grać na trąbce .No oczywiście Miles był rasista murzynem.
Biali biali co to są biali.
Chciałbym mieć biały pokój nie nie nie nie tylko białe ściany nie, taki jak w American psycho zero emocji dużo przestrzeni.Już odpływam.
Dobra mam kanapkę jem jem jem robię kawę.Rzygać mi się chce im więcej kaw tym mniej mi się chce spać ale jeszcze bardziej skupić się nie mogę.
Chodzę z kąta w kąt i myślę .
Myślę
Myślę.
O tym że pojechałbym w góry
Że najchętniej bym się napił piwa np.
Że przepierdalam sobie życie myślę i wyciszyć się nie mogę.
Wchodzi współlokator.Proponuje grę W littel figtera prosta acz fajna giera. Gram gramy gramy

Myślę sobie piwa bym się napił.
Idę po piwo kupuje cztery.Wszystkie dla siebie.Wypijam .
Jest 2 w nocy. A dzisiaj kolokwium.
Trochę mi się spać chce.
Pije kawę

Sięgam po książkę. Uczę się uczę uczę .
Myślę o niebieskich migdałach kto to wymyśli i co to za cholerne powiedzenie.
Jestem nabuzowany ilością kaw.
Musze coś z tym zrobić.
Siadam i gram ,tworze utwór przelatują 3 godziny.

Odpalam słucham zaczątków.ok jutro będę dalej robił.

Leci Cinematic Orchestra- utwór o tym że autor zbudowałby dom w którym by zamieszkał i umarł -też zbudowałbym dom ,nawet kiedyś myślałem że dla kogoś,niezadobrze płakać się chce i kto wie czy rzeczywiście nie płacze

Nie mam już siły pouczę się jak wstanę Nastawiam budzik na 2 godziny snu. Śpię nic mi się nie śni.Budzę się jestem rześki jak bym spał co najmniej 8 godzin i wypił 10 kaw. Uczę się wchodzi do głowy aż miło ... mijają 3 godziny idę znowu spać.

Budzę się jest godzina 12

Cholera zaspałem.... Ok to śpię dalej
Dalej dalej Dalej dalej.Praca,Dom,Uczelnia,dom .Kumpel przychodzi dzisiaj idziemy do kina potem do Minogi.Ok łacina dopiero za tydzień...


To mój zwykły dzień,chaos trwa i ciężko to opanować. A myśli przewija sie 10 razy tyle 10 razy szybciej.Musze chyba zacząc jarać trawke by sie skupić

5 komentarzy:

umpol pisze...

Niestety tak jest, że jak już się nauczysz to zaśpisz...
A najczęściej jak siadasz do nauki to wygląda mniej więcej tak, że przez 5h się nastawiasz do tego odpowiednio, a potem przez kolejne 3h próbujesz się nauczyć... I chuj cie strzela, bo czytasz czytasz, a i tak nie wiesz o czym było w poprzednim zdaniu... (sam zapierdalam [staram się starać] od prawie dwóch tygodni jak dzika świnia wiec jestem na bieżąco z tematem)...

Heh skupienie po trawie? Dla mnie odpada, bo za bardzo odpływam i staram się doszukać głębszego sensu, analogii itp. Potem bym wymyślił jakaś własną filozofię pomiarową i na co mi to...? Tak na co dzień (do domu, do pracy) to ok, ale jakby przyszło do nauki typu zakuwanie to lipa...

A swoją drogą zawsze zastanawiali mnie ludzie którzy uczą się po amfetaminie (ja normalnie nie mogę się skupić zbyt długo na nauce a co dopiero gdybym się białka nakirał...) heh

Jahu pisze...

Trzeba było panowie się starać na kierunki, na których nie trzeba się uczyć ;p

umpol pisze...

taaa...

Gałczyński pisze...

Myslalem, ze Twoja noga wiecej nie postanie w Minodze?

dr.maaraas pisze...

juz zaczalem chodzić